Miasto w muzeum

Od lombardzkiego Mediolanu, gdzie rozpoczęła się nasza podróż, Florencja jest oddalona o 1,5 h jazdy super szybkim pociągiem, którego średnia prędkość przekracza 220 km/h. Tak szybkie przemieszczanie prawie w ogóle nie męczy ludzkiego organizmu. Prawie, bo od tej zawrotnej prędkości i zmian ciśnienia zatykają się uszy. Na zwiedzanie tego toskańskiego miasta mieliśmy około 10 godzin. Ten czas nie wystarczy, żeby zobaczyć wszystkie, nawet te najważniejsze punkty na turystycznej mapie.

Dlatego już na samym początku warto zdać sobie sprawę, że do Florencji należy podejść nieco inaczej niż do całej rzeszy miast słynących z wielkich zbiorów sztuki. Otóż we Florencji, wysiadając z pociągu już czujesz się jak w muzeum. Żeby zobaczyć historię i wielkość tego miejsca, nie musisz udawać się do żadnego konkretnego miejsca.

To nie Ty we Florencji jesteś w pogoni za zachwycającymi eksponatami. Przeciwnie. To one zabiegają o Twoją, chociaż krótką chwilę zainteresowania. A naprawdę jest na co zawiesić oko.

Kopuła florenckiego przykatedralnego baptysterium

Detale florenckiej katedry - wykonana z marmury, a kolorowe elementy wyglądają jak namalowane. Przepiękne!

Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać - katedra Santa Maria del Fiore i kopuła projektu Filippo Brunelleschiego

widok na Florencję z przykatedralnej kampanili

Florencja

Babtysterium - Drzwi Raju autorstwa Lorenzo Ghibertiego

Freski na sklepieniu nad katedralnym prezbieterium

Freski na sklepieniu nad katedralnym prezbiterium

Porwanie Sabinek autorstwa Giambologna

Dawid autorstwa Michała Anioła

Judyta zabija Holofernesa, rzeźba Donatella

Sufit Sali Liliowej w Palazzo Vecchio

Wnętrze kaplicy Eleonory w Palazzo Vecchio

Dziedziniec Biblioteka Laurenziana

Katedra Santa Maria del Fiore

Freski na sklepieniu nad katedralnym prezbiterium

Leave a Reply